Czy pracownicy na Śląsku muszą dostarczać zaświadczenia, że ich bliscy (górnicy) nie mają COVID – 19?

Rzecznik Praw Obywatelskich

Rzecznik Praw Obywatelskich interweniuje w sprawie doniesień dotyczących rodzin górników, od których pracodawcy żądają przedłożenia zaświadczenia, że ich bliscy pracujący w kopalniach przeszli test, a wynik na SARS — CoV – 2 jest negatywny. Rzecznik Praw Obywatelskich ma wątpliwości, czy pracodawca ma podstawy prawne do pozyskiwania od pracownika informacji o stanie zdrowia członków jego rodziny.

RPO wystąpił do Okręgowego Inspektoratu Pracy w Katowicach, po doniesieniach medialnych dotyczących odmów dopuszczenia pracowników do pracy wyłącznie z tego powodu, iż ich bliscy są górnikami, przez niektórych pracodawców ze Śląska. Warunkiem powrotu do pracy jest przedłożenie zaświadczenia, że ich bliscy pracujący w kopalniach przeszli test, który wyszedł negatywnie. Pomimo tego, pracodawcy traktują okres nieświadczenia pracy do czasu przedłożenia zaświadczenia jako nieusprawiedliwioną nieobecność w pracy. Nie dotyczy to osób, których członek rodziny miał wynik pozytywny, ale również osób gdzie wynik badania był negatywny.

Wątpliwości RPO

Rzecznik Praw Obywatelskich ma wątpliwośći:

  • Czy pracodawca ma podstawy prawne do pozyskiwania od pracownika informacji o stanie zdrowia członków rodziny,
  • czy podstawę do wydania pracownikowi polecenia powstrzymania się od pracy może stanowić okoliczność, że członek rodziny tego pracownika jest zatrudniony w zakładzie pracy, w  którym stwierdzono zarażenie grupy pracowników SARS-CoV-2,
  • czy pracodawca – bez decyzji Inspektora Sanitarnego – może nałożyć na pracownika obowiązek poddania się testom na SARS-CoV-2 jako warunek dopuszczenia do pracy?

Jeżeli bowiem Inspektor Sanitarny nie wyda decyzji o skierowaniu na kwarantannę, brak jest podstaw do wypłacania przez zakład pracy wynagrodzenia za czas niezdolności do pracy lub zasiłku chorobowego.

Odpowiedź PIP na wystąpienie RPO

Odpowiedzi na wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich dokonał Zastępca Okręgowego Inspektora Pracy Pan Adam Wąsowski. Odpowiada on w następujący sposób: „pracodawca nie jest uprawniony do dokonywania samodzielnie oceny stanu zdrowia pracownika. W świetle obowiązujących przepisów nie może zatem wymagać od pracownika wykonania testu na koronawirusa tylko dlatego, że jego małżonek jest zatrudniony w zakładzie pracy, w którym stwierdzono zarażenie grupy pracowników SARS — CoV – 2. Brak jest również podstaw do wydawania pracownikowi z tego powodu polecenia powstrzymania się od pracy. Jeżeli jednak pracodawca wydałby takie polecenie pracownikowi, a jego wykonanie negatywnie wpłynęłoby na sytuację pracownika (np. nałożenie kary porządkowej lub wypowiedzenie umowy o pracę) to organem właściwym do rozstrzygnięcia powyższej sprawy będzie wyłącznie sąd prac.”. W odpowiedzi na wypłatę wynagrodzenia oraz traktowanie nieobecności jako nieusprawiedliwioną przedstawiciel PIP odpowiada: „pracownikowi za czas niewykonywania pracy, jeżeli był gotowy do jej wykonywania, a doznał przeszkód z przyczyn dotyczących pracodawcy przysługuje wynagrodzenie wynikające z jego osobistego zaszeregowania, określonego stawką godzinową lub miesięczną, a jeżeli taki składnik wynagrodzenia nie został wyodrębniony przy określeniu warunków wynagrodzenia – 60% wynagrodzenia. W każdym przypadku wynagrodzenie to nie może być jednak niższe od wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę, ustalonego na podstawię odrębnych przepisów. Traktowanie w powyższej sytuacji nieobecności pracownika jako nieusprawiedliwionej niepłatnej nie znajduje uzasadnienia w przepisach prawa pracy”.

Po zapoznaniu się z tą odpowiedzią możemy stwierdzić, iż niektórzy pracodawcy postępują niezgodnie z prawem i mogą tym samym ponieść za to konsekwencję.